Podczas rozprawy pełnomocnik Barbary Rządkiewicz, Piotr Ikonowicz z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej wniósł o oddalenie pozwu i jak najszybsze zawarcie umowy najmu z pozwaną, która ma zaledwie 630 zł renty i nie jest w stanie płacić naliczanego za bezumowne zajmowanie lokalu czynszu w wysokości 500 zł. Adwokat miasta był zmuszony przystać na odroczenie rozprawy i sam zaproponował ponowne zawarcie umowy, mimo, iż na początku rozprawy obstawał przy eksmisji.
Blokowano eksmisję Moniki Matyjaszek i jej 8-letniego syna, orzeczoną na podstawie postanowienia sądu o licytacji mieszkania. Monice Matyjaszek mimo zamieszkiwania z małoletnim synem nie zapewniono żadnego innego lokalu. Zebrani odmówili komornikowi Włodzimierzowi Rynowi dostępu, argumentując, że eksmisja jest bezprawna ponieważ komornik nie wskazał lokalu socjalnego, który eksmitowanym się należał na mocy art. 14 ust. 4 z racji zamieszkiwania lokalu przez małoletniego. Po wyjaśnieniach zebranych komornik wezwał policję, ta jednak nie podjęła czynności dając wiarę wyjaśnieniom blokujących. O 10.40 komornik odczytał protokół odstąpienia od eksmisji.
Po blokadzie działacze KSS Jarosław Niemiec oraz Grzegorz Nowicki udali się z ekipą telewizji TVN 24 do ratusza gdzie uzyskali od pani wiceprezydent Lublina Elżbiety Kołodziej-Wnuk zapewnienie, że władze miasta zaoferują pomoc Monice Matyjaszek.
WAM utrzymuje, że umowę skutecznie wypowiedział w 2003 roku, choć podczas rozprawy eksmisyjnej w lutym 2005 r. przysłał do sądu w Mińsku oświadczenie, w którym zaświadczono, że Bartoszuk zajmuje mieszkanie na podstawie ważnej umowy najmu. Sąd próbował podważyć pełnomocnictwo wydelegowanego do tej sprawy przez KSS Piotra Ikonowicza. Po wstępnym przesłuchaniu sprawę odroczono do 5 sierpnia.