Wizytujący nowe lokale radni wyrazili swoje zdziwienie i zgorszenie luksusowymi warunkami. Radna Ewa Piotrkowska z niezadowoleniem stwierdziła, że materiały z których wykończono te lokale robią wrażenie, jakby były z górnej półki (w łazienkach jest terakota, w kuchni umywalka oraz kuchenka gazowa). Jej partyjny kolega Leszek Araszkiewicz stwierdził: miasto ma obowiązek zapewnić lokale dla eksmitowanych, ale nie muszą to być mieszkania o tak wysokim standardzie. Dodał także, że eksmitowanym wystarczyłyby baraki, a toaleta mogłaby być na zewnątrz.
Z kolei Małgorzata Marcinkiewicz, przewodnicząca komisji rodziny zaznaczyła, że osoba, która nie płaciła czynszu musi odczuwać tego konsekwencje i wyraźnie odczuwać gorsze warunki mieszkalne.
Oburzenie wypowiedziami radnych wyraziła lokalna struktura Polskiej Partii Socjalistycznej. W oświadczeniu sygnowanym przez przewodniczącego olsztyńskiego PPS-u Arkadiusza Kuśnirka czytamy m.in.: Ludzie, którzy popadli w zadłużenie i z powodu braku środków na opłacanie mieszkania muszą przenieść się do lokali socjalnych to często osoby dotknięte wielkim nieszczęściem – chorobą czy bezrobociem, to także emeryci lub renciści, którym środków nie wystarcza na pokrycie wszystkich kosztów związanych z żywnością, lekami i innymi opłatami. Stwierdzenie Leszka Araszkiewicza, że ludziom eksmitowanym ze długi wystarczą baraki i toaleta na zewnątrz uważamy za niegodną osoby sprawującej mandat radnego, który zobowiązuje do reprezentowania wszystkich obywateli miasta, nie tylko tych których w życiu nie przytrafiło się nieszczęście.
Polska Partia Socjalistyczna skrytykowała także W oświadczeniu traktowanie eksmisji jako kary dla dłużników oraz zapowiedziano walkę z tendencjami w kierunku budowania getta kontenerów dla eksmitowanych, rozwiązania już forsowanego w niektórych miastach Polski.
8 lutego urzędnicy miejscy mają udzielać wyjaśnień radnym w związku z warunkami w lokalach socjalnych przy ul. Towarowej. Działacze PPS zapowiadają, że jeżeli w Olsztynie pogorszy się traktowanie osób uprawnionych do lokali socjalnych rozpoczną protesty, podobne do tych z Bytomia w 2009 roku.