Autorka: Małgorzata Zubik
Źródło: http://warszawa.gazeta.pl
Rada Warszawy zdecydowała: koniec ze sprzedawaniem mieszkań lokatorom za 10 proc. ceny. Będzie pięć razy drożej, a część warszawiaków w ogóle nie będzie miała prawa do wykupu. Uchwałę przygotowaną przez miejskie biuro polityki lokalowej poparli nie tylko radni PO, ale też SLD. – Lokale komunalne nie są po to, żeby je za półdarmo rozdawać szczęśliwcom – chwalił urzędników radny Krystian Legierski (klub SLD). – Są dla tych, których nie stać na własne mieszkanie ani na wynajem.
Nowe przepisy mają zahamować zmniejszanie się puli mieszkań komunalnych, która z roku na rok się kurczy. Od 1995 r. warszawiacy zostali właścicielami ok. 57 tys. mieszkań. Od 2004 r. w całym mieście mogą je wykupić za 10 proc. wartości. To się zmieni. Nowa uchwała przewiduje:
• 50 proc. bonifikaty przy najmie co najmniej 10-letnim,
• dla lokatorów z 20-letnim stażem 1 proc. ulgi za każdy rok ponad ten okres (wlicza się do niego najem, np. rodziców),
• maksymalna wysokość ulgi to 70 proc.
Zasady zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2013 r. Lokatorzy, którzy do tego dnia zdążą podpisać protokół o transakcji, będą mogli kupić mieszkanie już po tym terminie według starych zasad.Ratusz idzie dalej. Już od 1 stycznia przyszłego roku uchwała pozbawia prawa do wykupu lokatorów w tzw. setkach miejskich, które w 100 proc. należą do miasta. – Jeśli ten przepis zacznie obowiązywać od stycznia, nie zdążymy wykupić mieszkań. Jesteśmy tuż przed podpisaniem aktów notarialnych. A chodzi o budynki, które powstały ze środków naszych rodziców i dopiero w latach 90. zostały przekazane gminie – mówiła Ewa Sobańska, która wystąpiła w imieniu kilkudziesięciu lokatorów i ich rodzin z osiedla drogowców przy ul. Marysińskiej w Wawrze.
W podobnej sytuacji jest grupa ok. 40 lokatorów z Anina, z bloków należących jeszcze kilka lat temu do Instytutu Kardiologii. Oni też są w trakcie procedury. – A teraz zaskakuje nas zakaz sprzedaży w setkach miejskich – mówił Jan Polkowski.
Mieszkańcy prosili, aby zapis w uchwale zmienić tak, aby mogli zdążyć z wykupem, ale radni nie przyjęli poprawki.
Nowością jest też to, że uchwała pozbawia możliwości wykupu mieszkań przez osoby najbiedniejsze. W tej grupie są m.in. lokatorzy, którzy
• pięć lat przed kupnem otrzymywali dodatek mieszkaniowy,
• korzystali z obniżki czynszu ze względu na niskie dochody,
• mieli umorzony dług czynszowy,
• otrzymywali zasiłek.
Nie zostaną właścicielami również lokatorzy, którzy są właścicielami nieruchomości albo ich małżonek jest właścicielem.
– Nie widzę powodu, żeby miasto wyzbywało się mieszkań zbudowanych przez samorząd, ale inaczej jest z lokalami w starych kamienicach – mówił Dariusz Figura (PiS). – Mieszkańcy starych budynków powinni korzystać ze starych zasad. Przewidziano vacatio legis do stycznia 2013 r. Zacznie się chodzenie po urzędnikach, naciskanie na przyspieszenie wykupu. To daje możliwość pewnych zachowań korupcyjnych.
– Ile własności, tyle wolności. Dlaczego ci, którzy zarobili na wykup później, będą musieli płacić więcej? – pytał radny Maciej Wąsik (PiS). – Wydaje mi się, że ludzie będą rezygnować z zakupu.
– Obowiązkiem miasta nie jest uwłaszczanie lokatorów, ale dostarczanie mieszkań tym, którzy są w trudnej sytuacji – odpowiadał wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski. – Przypomnę, że miasto może w ogóle nie wprowadzać bonifikaty. Sprzedaż trzeba zmniejszyć, bo wytrącamy miastu z rąk narzędzie do realizacji polityki mieszkaniowej. Dochód ze sprzedaży mieszkań uzyskuje się tylko jeden raz. Obowiązek ich dostarczania zostaje na zawsze.
Zmiany dotyczą tysięcy warszawiaków. W 89 tys. mieszkań należących do miasta żyje dziś ok. 200 tys. osób.