W ramach konsultacji społecznych na Radzie mieli wystąpić przedstawiciele Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów oraz Komitetu Obrony Lokatorów.
Na sali obrad pojawiło się kilkudziesięciu lokatorów wspartych przez działaczy Lewicowej Alternatywy i Związku Syndykalistów Polski.
Przed wejściem na salę obrad WSL zorganizowało wystawę zdjęć i artykułów, pokazujących z jakimi problemami borykają się warszawscy lokatorzy, zwłaszcza ci, którzy razem z budynkami są przekazywani kamienicznikom w ramach reprywatyzacji.
Gdy, ze znacznym opóźnieniem, rozpoczęła się sesja rady, radni omawiając porządek obrad zdjęli z niego punkt dotyczący spraw lokatorskich.
Motywowali to błędami prawnymi jakie znalazły się w proponowanej przez miasto uchwale o wynajmowaniu lokali komunalnych.
Wywołało to oburzenie zebranych lokatorów. Piotr Ciszewski z WSL i LA zabrał głos i podziękował radnym za szanowanie czasu lokatorów. Dodał, że radni już podczas poprzedniej sesji obiecali że na kolejnej odbędzie się debata o sytuacji lokatorów w Warszawie, tymczasem przewidzieli jedynie debatę nad konkretną uchwałą, a i z tego się wycofali.
Przedstawiciel KOL pytał się, kiedy odbędzie się debata o wysokości czynszów w mieszkaniach komunalnych.
Zarząd Rady zapewnił, że kwestia wynajmu lokali komunalnych będzie dyskutowana na kolejnej sesji w lipcu.
WSL w ramach konsultacji społecznych określiło proponowane przez miasto zasady wynajmu jako niewystarczające i niepoprawiające sytuacji lokatorów między innymi dlatego, że zachowano w nich rygorystyczne kryteria dochodowe, których nie mogą przekroczyć starający się o mieszkania oraz nie uwzględniono wśród osób traktowanych priorytetowo osób z reprywatyzowanych budynków, którym kamienicznicy wypowiedzieli najem z trzyletnim okresem wypowiedzenia. WSL podkresliło, że w Warszawie zwykle na mieszkanie oczekuje się dłużej niż trzy lata, a to wiąże się z odszkodowaniami za bezumowne korzystanie z mieszkań i narastaniem zadłużenia lokatorów.
Lokatorzy przypominają również, że miasto przewiduje systematyczne zmniejszanie liczby lokali komunalnych, co przeczy zapewnieniom o poprawianiu ich dostępności.