Autor: Kampania
Około 50 lokatorów z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów oraz Komitetu Obrony Lokatorów protestowało 14 maja podczas sesji Rady Warszawy. Protestujących wsparły Lewicowa Alternatywa i Związek Syndykalistów Polski.
Lokatorzy zgłosili swego przedstawiciela do zabrania głosu. Biuro Rady początkowo zaproponowało, że może on zabrać głos w punkcie wolne wnioski, po 35 innych punktach obrad, co było nie do przyjęcia dla protestujących. Wreszcie, radni zezwolili na pięciominutowe wystąpienie lokatorów na początku obrad.
Jako przedstawiciel lokatorów wystąpił Andrzej Smosarski reprezentujący Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów i Lewicową Alternatywę. Podziękował na wstępie radnym za łaskawe umożliwienie 5 minutowego wystąpienia na tak skomplikowany i ważny temat. W swoim wystąpieniu, zarzucił radnym, że od lat w Warszawie nie robi się nic, aby pomóc mieszkańcom, a miasto, pomimo, że najbogatsze w Polsce, tłumaczy się wciąż brakiem pieniędzy.
Zwrócił także uwagę na dziką (bez podstawy prawnej) reprywatyzację i wyzbywanie się przez miasto mieszkań komunalnych. Może państwo radni sami sprzedaliby swoje mieszkania za ułamek ich wartości ? stwierdził, nawiązując do gigantycznych bonifikat stosowanych przy wykupie mieszkań komunalnych. Skrytykował również proponowane przez władze miasta nowe zasady przyznawania lokali komunalnych, według których zarobki starających się o nie osób nie mogą przekroczyć ok. 1300 zł brutto, a także podwyżki czynszów w zasobach komunalnych, wprowadzone bez przeprowadzenia jakiejkolwiek analizy społecznej czy sprawdzenia rzeczywistych dochodów lokatorów tych budynków.
Smosarski zapewnił radnych, że ich dalsze działania przeciwko interesom lokatorów będą nagłaśniane przez ruch lokatorski, a radni głosujący za antyspołeczną polityką mieszkaniową będą znani warszawiakom z imienia i nazwiska. W geście protestu, zebrani lokatorzy pokazywali przez czas trwania wystąpienia radnym czerwone kartki.
