Chory na cukrzycę i utrzymujący się z renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy lokator, który miał być eksmitowany 22 września nie był w stanie opłacać najmu i opłat za media, wynoszących w sumie 900 zł. Na wniosek właściciela, w lipcu br. sąd w trybie uproszczonym (bez obecności lokatora) orzekł eksmisję bez prawa do lokalu socjalnego. Tym samym naruszył art. 14 ustawy ochronie praw lokatorów, który nakazuje przyznanie osobom niepełnosprawnym (w myśl ustawy o pomocy społecznej) lokalu socjalnego. Pomimo to, komornik zdecydował się na egzekucję wyroku i zapowiedział eksmisję do pomieszczenia tymczasowego ulokowanego w kotłowni w tym samym budynku.
Miała to być już druga eksmisja z mieszkania w bloku na Oboźnej 7 w tym roku – do pierwszej doszło pod koniec lipca, a wykonano ją dokładnie do takiego samego pomieszczenia tymczasowego – wydzielonej części kotłowni. Eksmitowany pod koniec lipca lokator, po upłynięciu dwumiesięcznego okresu najmu pomieszczenia zmarł na klatce schodowej.
Tym razem, dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności i determinacji warszawskich organizacji lokatorskich do eksmisji nie doszło. Od godziny 9:30 trwała w budynku blokada organizowana przez Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, w której udział brali także członkowie Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, Komitetu Obrony Lokatorów oraz organizacji lewicowych i anarchistycznych (Lewicowa Alternatywa, Młodzi Socjaliści). Blokada spotkała się z dużym zainteresowaniem mediów – obecne były m.in. stacje telewizyjne TVP – Info, TVN-Warszawa oraz Polsat, a także Radio dla Ciebie. Komornik przybył na miejsce o godzinie 11:00, gdzie napotkał na blokadę. Niestety, w wyniku presji psychicznej, lokator zgodził się na wpuszczenie komornika do mieszkania, co de facto oznaczało rozpoczęcie eksmisji. Komornik odstąpił jednak od dokonania eksmisji po zapoznaniu się z dokumentacją potwierdzającą częściową niezdolność do wykonywania pracy. Eksmisja została odroczona do czasu ponownego rozpatrzenia przez sąd uprawnień lokatora do lokalu socjalnego. Jeżeli tym razem sąd prawidłowo przeprowadzi postępowanie, to lokator otrzyma uprawnienia do lokalu socjalnego i uniknie przymusowej przeprowadzki do kotłowni.
Pomimo, że tym razem udało się uniknąć tragedii, to sytuacja lokatorów z ul. Oboźnej 7 jest bardzo zła. Większa część budynku została podczas transformacji ustrojowej zwrócona związkowi zawodowemu NSZZ Solidarność, który w 2005 roku sprzedał ją firmie NG – Invest, nie przejmując się sytuacją lokatorów i ewentualnymi konsekwencjami swojej decyzji. Po przejęciu nieruchomości, firma rozpoczęła podwyżki czynszów, których skala przerasta możliwości finansowe większości dotychczasowych lokatorów. Większość lokatorów zamieszkujących w budynku jest już zadłużona i w najbliższym czasie czekają ich sprawy eksmisyjne.
Tego samego dnia miała się też odbyć eksmisja lokatorki z budynku komunalnego przy ulicy Anielewicza 17. Podobnie jak na ulicy Oboźnej, także i w tym wypadku stanowiła ona naruszenie ustawy o ochronie praw lokatorów, jako że lokatorka jest osobą niepełnosprawną, a sąd wydał nakaz opuszczenia mieszkania bez orzeczenia o uprawnieniu do lokalu socjalnego. Dzięki interwencji prawnej Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej do eksmisji jednak nie doszło, a lokatorce przyznany zostanie lokal socjalny.
Kilka zdjęć z akcji: http://picasaweb.google.com/