Autor: AM
Źródło: http://dziennik.krakow.pl
KONTROWERSJE. Jak znaleźć spadkobierców właścicieli, którzy mieszkają w Paragwaju, skoro nie można ich odnaleźć nawet w Niemczech?
Krakowska prokuratura zajmuje się 90 kamienicami, które w ostatnich latach zostały odzyskane przez dawnych właścicieli. Lokatorzy podejrzewają, że do przejęcia budynków doszło na podstawie sfałszowanych papierów.
Władysław Kapusta ponad 50 lat mieszka w kamienicy w centrum miasta. Trzy lata temu lokatorzy złożyli wniosek do Urzędu Miasta, aby budynek został przejęty przez Skarb Państwa, bo od czasów wojny nie pojawił się dawny właściciel.
Urzędnicy rozpoczęli poszukiwania dawnych właścicieli. Okazało się, że w Niem- czech może mieszkać córka jednego z nich, żydowskiego pochodzenia, nie udało się jej jednak odnaleźć. „Ze względu na brak obowiązku meldunkowego w Niemczech nie udało nam się ustalić jej obecnego adresu zamieszkania” – tłumaczyli urzędnicy w pismach do lokatorów.
Właściciel znalazł się w czerwcu. I to nie wiadomo, skąd. – Dowiedzieliśmy się tylko, że spadkobiercy sprzedali swoje udziały. Komu, nie wiadomo. Urzędnicy powiedzieli, że nie mogą nam ujawnić nazwisk ze względu na ochronę danych osobowych – mówi Władysław Kapusta. Jego zdaniem do przejęcia kamienicy doszło nieleganie; złożył zawiadomienie do prokuratury.
Stowarzyszenia lokatorskie podejrzewają, że w Krakowie nielegalnie przejętych zostało kilkaset kamienic. – Zazwyczaj wygląda to tak, że zgłasza się pełnomocnik właścicieli lub ich dzieci, które żyją w innym kraju. Sędzia mu wierzy, choć jak jest dociekliwy, to sprawdza i dziwi się, dlaczego na ksero testamentu znalazł się późniejszy dopisek o zmianie spadkobiercy – mówi Graniwid Sikorski z Forum w Obronie Godności i Jedności Lokatorów i Bezdomnych. Według niego część pełnomocników posługuje się pismami, podpisanymi przez osoby, które nie istnieją. Dawno umarły, ale trudno to udowodnić.
Jak znaleźć spadkobierców właścicieli, którzy mieszkają w Paragwaju, skoro nie można ich odnaleźć nawet w Niemczech? Tylko w USA funkcjonuje internetowa lista zmarłych, dzięki której można zweryfikować dane przedstawione przez pełnomocnika. Nawet szukanie właścicieli w Izraelu ciągnie się latami. Najpierw pisma w tej sprawie przekazywane są do Brukseli, do siedziby UE, a potem eurourzędnicy przesyłają je do Izraela. Taka wymiana korespondencji ciągnie się latami.
W ciągu ostatnich 10 lat tylko 170 kamienic zostało w Krakowie przejętych na rzecz Skarbu Państwa. Prawnicy Wydziału Geodezji Urzędu Miasta zajmowali się sprawą 1 tys. kamienic, które mają wpisanego właściciela w księgach wieczystych, ale nie wiadomo, gdzie przebywa. Do tej pory udało się wyjaśnić sprawy tylko ok. 500 kamienic.
Stowarzyszenia lokatorskie także gromadzą dokumenty w sprawie przekazywanych budynków. – Trudno nam je zdobyć, bo nie jesteśmy stronami w postępowaniu – mówi Grażyna Mally, sekretarz Stowarzyszenia Krakowska Grupa Inicjatywna Obrony Praw Lokatorów.
Szczegółowe dane na temat kilkuset kamienic ma Graniwid Sikorski. Domagał się, aby prokuratura krajowa zajęła się sprawą krakowskich nieruchomości, gdzie w dziwny sposób odnajdywał się właściciel. Dostał odpowiedź, że sprawa została przesłana do krakowskiej prokuratury, która bada sprawę 90 budynków. – Pisma w tej sprawie zostały rozesłane do prokuratur rejonowych – powiedziała Bogusława Marcinkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.