05.10.2010 Warszawa: Dzień lokatora i „negocjacje” z władzami

Około 50 osób demonstrowało wczoraj w Warszawie pod budynkami sądów z okazji Międzynarodowego Dnia Lokatora.

Protest zorganizowało Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów aby pokazać luki prawne oraz absurdalne wyroki sądów wymierzone w lokatorów.

W pikiecie wzięli udział również członkowie Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, Lewicowej Alternatywy i Komitetu Obrony Lokatorów.

Piotr Ciszewski z WSL i LA powiedział, że w Polsce pomimo, że oficjalnie nie istnieje, wciąż funkcjonuje eksmisja na bruk polegająca na wyrzucaniu ludzi do pomieszczeń tymczasowych, a następnie na bruk. Dodał, że w procesach eksmisyjnych miasto niemal zawsze występuje przeciwko przyznaniu lokatorom lokalu socjalnego.

Drastyczne przypadki sądowych niesprawiedliwości przedstawił Piotr Ikonowicz z KSS. Mówił, że coraz więcej przedstawicieli środowisk lokatorskich zyskuje na szczęście niezbędną wiedzę prawną.

Po krótkim wiecu zebrani udali się na Warszawskie Spotkania Mieszkaniowe zwołane przez ratusz. Według WSL termin spotkań uznawanych oficjalnie za „negocjacje ze stroną społeczną” został celowo wyznaczony tak aby uniemożliwić uczestnictwo w nich osób biorących udział w demonstracji zgłoszonej wcześniej w urzędzie.

Demonstranci wkroczyli na salę w której odbywało się spotkanie ignorując wcześniejsze listy według których tylko zapisani na nie mieli prawo uczestniczyć w rzekomo otwartych negocjacjach.

Zniecierpliwienie wywołało wystąpienie reprezentującej ratusz Katarzyny Łęgiewicz zastępcy dyrektora Biura Polityki Lokalowej. Lokatorów zdenerwował fakt, że przedstawiała tą samą prezentację którą widzieli już na sesji nadzwyczajnej Rady Miasta w kwietniu. Wystąpienie zostało przerwane przez ludzi domagających się głosu.

Również osoby prowadzące spotkanie okazały się wynajętymi przez ratusz zawodowymi negocjatorami, nie mającymi pojęcia o kwestiach mieszkaniowych ani prawnych.

W wystąpieniach strony lokatorskiej jedna z działaczek WSL przedstawiła jaki standard spełnia przydzielony jej lokal komunalny, który nie powinien nawet nadawać się do zamieszkania, ilustrując to zdjęciami.

Przedstawiciele Komitetu Obrony Lokatorów i Stowarzyszenia Przemysłowa po raz kolejny zwrócili się do ratusza z pytaniami przedstawianymi na nadzwyczajnych sesjach Rady Miasta. Od dyrektor Łęgiewicz dowiedzieli się, że ratusz udzielił odpowiedzi na te postulaty… przewodniczącej Rady Miasta.

Jakub Gawlikowski z KOL jako przykład antyspołecznej polityki władz miasta podał przyznanie rodzinie lokalu socjalnego o tak niskim standardzie, że spowodowało to rozpoczęcie procedury pozbawienia rodziców praw do opieki nad dzieckiem ze względu na brak odpowiednich warunków mieszkaniowych.

Przedstawiciele stowarzyszeń zrzeszonych w Stronie Społecznej określili spotkanie jako przedwyborczą farsę. Ratusz zapowiada jeszcze cztery podobne spotkania, jednak przedstawiciele organizacji lokatorskich zastanawiają się czy będą w ogóle uczestniczyć w spotkaniach o takiej formule. Ich wątpliwości budzi fakt, że ratusz wciąż nie odpowiada na pytania złożone już w kwietniu.

Materiał filmowy TVN Warszawa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *