1
KIEDYŚ W WARSZAWIE
MIAŁEM MIESZKANIE,
LECZ JE STRACIŁEM
PRZEZ PEWNĄ HANIĘ
2
PRZYSZEDŁ WŁAŚCICIEL
HANIA SPISAŁA,
NOWY DOKUMENT
JAK PO CHCIAŁA
REF.
TAK TYM SPOSOBEM
JESTEM BEZDOMNY
HANIA MA W DUPIE
WSZELKIE REFORMY
JUŻ POKAZAŁA,
KTO TUTAJ RZĄDZI,
NIE MASZ PIENIĘDZY
ANEKS SPORZĄDZI.
3
CIASNY KONTENER
HANKA POSTAWI,
POPATRZYSZ W PLENER
ON CIĘ NIE BAWI.
4
BĘDZIESZ DZIŚ MIESZKAŁ
W ZIMNYM BLASZAKU,
TAM TWOJE MIEJSCE
POLSKI BIEDAKU.
5
SĄD NAM ZABIERA
HANKA SIĘ ŚMIEJE,
W SWOIM RATUSZU
NASZ FOTEL GRZEJE
6
ZOBACZYSZ HANKA
KIEDYŚ TO STRACISZ,
ZA NASZE KRZYWDY
TY TEŻ ZAPŁACISZ
7
MODLI SIĘ HANKA
DO PANA BOGA
POZOSTAW FOTEL
TO MOJA TOGA
8
DEKRET BIERUTA
W WARSZAWIE DZIAŁA,
JESTEŚ BEZDOMNY
BO HANKA CHCIAŁA.
9
POSŁUCHAJ HANKA
BIERUT NIE ŻYJE,
NAM SIĘ ZNUDZIŁO
CO PO KRYJE.
REF.
ŻYCIE SIĘ KOŃCZY
PUENTA ZACZYNA,
NIE MASZ MIESZKANIA
TO JEST ZADYMA.
W TAKI TO SPOSÓB
BIERUT ODDAJE,
BURMISTRZ ZABIERA
JA SIĘ NIE DAJE.
