List otwarty WSL do Hanny Gronkiewicz-Waltz ws. reprywatyzacji

Autor: WSL

21 kwietnia Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów wystosowało list otwarty do prezydent Warszawy – Hanny Gronkiewicz-Waltz – w sprawie trwających w stolicy procesów reprywatyzacyjnych. List, którego treść zamieszczamy poniżej,  ma być pierwszym etapem społecznej kampanii przeciwko reprywatyzacji, którą zainicjowało WSL.


Warszawa, 21 kwietnia 2008
                                                                                                                      
LIST OTWARTY

Zwracamy się do Pani jako Stowarzyszenie ludzi, którzy wskutek błędnej polityki państwa zostali pozbawieni podstawowych praw nie tylko obywatelskich, ale również ludzkich w rozumieniu Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Każdemu z nas odebrana została godność osobista, w majestacie prawa odebrano nam nasze dobra materialne, a także prawo do obrony. W wyniku toczących się procesów administracyjnych oraz sądowych po kolei tracimy dachy nad głowami i meldunki ? budynki, w których mieszkamy są bowiem zwracane właścicielom prywatnym zainteresowanym wyłącznie maksymalizacją zysków, a więc także opłat czynszowych. Sytuacja ta zmierza do kryzysu mieszkaniowego w Warszawie ? coraz mniej osób pozwolić sobie może na tak wysokie czynsze. Jeśli ten proces będzie kontynuowany, to już wkrótce, jako osoby bezdomne i bez stałego zameldowania, nie będziemy mieli prawa do udziału w wyborach, nie rozliczymy się z fiskusem, nie będziemy mogli pracować ani założyć konta w banku.

Jesteśmy lokatorami mieszkań, które wyrokami sądowymi lub w wyniku postępowania administracyjnego zwrócono przedwojennym właścicielom lub ich spadkobiercom i natychmiast je odsprzedano wraz z nami. Wielu z nas odbudowywało Warszawę, a dziś stoi na skraju bezdomności. Zostaliśmy potraktowani przedmiotowo i przekazywani z rąk do rąk bez informowania nas o tym. Państwo wyraziło zgodę, byśmy byli towarem, a także pozwoliło na haniebny handel nami. Jako przedmioty, w dodatku nikomu niepotrzebne, dla wszystkich władz, urzędów, a nawet administratorów budynków – nie jesteśmy stroną. Czy Pani Prezydent wie, że administratorom nie wolno rozliczać się z nami z kosztów eksploatacyjnych, jakie ponosiliśmy? My nie istniejemy. Ustawa, która miała nas chronić, odebrała nam nawet prawo wglądu do wydatków, jakie faktycznie ponosimy.

Reprywatyzacja, odbywająca się na terenie miasta stołecznego Warszawy od kilku lat, trwa w najlepsze, pomimo że jest to proces nieuregulowany ustawowo i odbywający się ?na dziko?. Jaka jest jej podstawa prawna?

Chcemy tez przypomnieć, że, pomimo iż ta wątpliwa z prawnego punktu widzenia reprywatyzacja trwa, odmawia się nam wielu podstawowych praw ? bowiem dla władz powołanych do kontroli nad przestrzeganiem prawa nie jesteśmy partnerami. Do tego trzeba być stroną.

Nasze stowarzyszenie to ledwie niewielka reprezentacja lokatorów mieszkań czynszowych. Kamienice, w których mieszkamy od dziesiątków lat, zostały sprywatyzowane w pierwszej kolejności. Codziennie jednak kolejne przejmowane są przez spekulantów. Lokatorzy tych budynków jeszcze nie wiedzą, jaka czeka ich gehenna i degradacja społeczna. Pomimo że przed wyborami obiecywała Pani, że ?rozwiążę problemy mieszkańców Warszawy”, my, a wkrótce kolejne setki lokatorów, zostaniemy pokrzywdzeni przez politykę, którą Pani kontynuuje.

 Dlatego domagamy się:

  • Natychmiastowego wstrzymania reprywatyzacji;
  • Dokładnego sprawdzenia wszystkich wyroków oraz decyzji, na mocy których już oddano kamienice w prywatne ręce, oraz podania wyników tej kontroli do publicznej wiadomości;
  • Zakazu sprzedaży mieszkań zajmowanych przez najemców;
  • Dopuszczenia wszystkich mieszkańców kamienic podlegających zwrotowi jako strony w toczących się postępowaniach;
  • Wstrzymania biegu spraw związanych z eksmisjami będącymi wynikiem nadmiernych podwyżek czynszów, do czasu wypracowania przez Miasto systemu zapobiegającego wyrzucaniu lokatorów na bruk.

 Uprzejmie prosimy o powstrzymanie się z wyrazami współczucia z powodu sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy nie z własnej winy. Oczekujemy czynów, a nie wyrazów, a od Pani Prezydent domagamy się stanowczych działań ? jeżeli nie umie Pani sprostać oczekiwaniom i potrzebom mieszkańców Warszawy, którzy w większości obdarzyli Panią mandatem zaufania podczas wyborów, to niech się Pani tego mandatu zrzeknie.

Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów www.wsl.org.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *