![]() |
Przepychankami z wynajętą przez gdański ratusz ochroną zakończył się trzeci Marsz Pustych Garnków, który odbył się 14 maja w Gdańsku. Marsz zorganizowała grupa Nic o Nas Bez Nas w proteście przeciwko planowanym podwyżkom czynszów i polityce ratusza wobec lokatorów. Protest zgromadził ponad 200 osób. Organizatorzy zorganizowali go w momencie w którym przedstawiciele władz miasta na placu przy pomniku Poległych Stoczniowców brali udział w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod powstające Europejskie Centrum Solidarności. Zebrani przeszli ulicami miasta niosąc transparent „Budyń szkodzi”, nawiązujący do pseudonimu nadanego przez mieszkańców miasta prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi. Skandowano „Budyń do roboty za tysiąc złotych”. Organizatorzy marszu uzyskali zgodę na przemarsz. Pomimo to dojście do placu na którym odbywała się uroczystość zablokowali im wynajęci przez ratusz ochroniarze z firmy Taurus. Gdy demonstrujący próbowali przejść ochroniarze użyli przeciw nim gazu. Popychali również ludzi tarczami, w wyniku czego obrażeń doznało sześć osób. Konieczna była również interwencja pogotowia ratunkowego. Działo się to przy biernej postawie obecnych na miejscu strażników miejskich i policjantów. W odpowiedzi na represje, organizatorzy demonstracji złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia wykroczenia przez prezydenta Adamowicza, natomiast w Poznaniu odbyła się pikieta przeciwko antyspołecznej polityce PO. Relacje: Gdańsk Naszemiasto.pl | Gazeta Trójmiasto | Lewica.pl Informacje o represjach: Oświadczenie Nic o Nas Bez Nas | Akcja przeciwko antyspołecznej polityce PO w Poznaniu |