![]() |
Około 20 lokatorów z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów i Komitetu Obrony Lokatorów, wspieranych przez działaczy Lewicowej Alternatywy i Związku Syndykalistów Polski wtargnęło do gabinetu wiceprezydenta Warszawy Andrzeja Jakubiaka.
Lokatorzy zarzucili wiceprezydentowi dezinformowanie radnych podczas ostatniej sesji Rady Warszawy. Kwoty uprawniające do starania się o uzyskanie mieszkania komunalnego jakie podał miały zostać zawyżone nawet o kilkaset złotych, ponieważ uznał iż wielkość najniższej emerytury od jakiej mają być naliczane jest kwotą netto, a nie brutto. Pismo WSL i KOL | Ulotka WSL | Analiza Media: RDC | CIA | TVN Warszawa | NaszeMiasto.pl | Wyborcza.pl | TVP | ŻW |
Protestujący przynieśli wizerunek Jakubiaka z nosem Pinokia i cytatami z jego wypowiedzi na sesji Rady. Wręczyli również definicje pojęć netto i brutto wraz z przygotowanymi analizami faktycznych minimów dochodowych wynikających z uchwały.
Protestujemy dopiero teraz, pomimo iż od dnia rady upłynął dłuższy czas, gdyż dopiero niedawno uzyskaliśmy dostęp do oficjalnego stenogramu z wypowiedziami wiceprezydenta – powiedział Janusz Baranek z WSL.
Wiceprezydent Jakubiak początkowo twierdził, że protestujący muszą wyjść, gdyż prowadzi prywatną rozmowę telefoniczną. Dopiero, gdy przypomniano mu, że godziny dyżurów nie są po to aby prowadzić prywatne rozmowy, podjął dyskusję. Prezydent obiecał odpowiedzieć na pismo organizacji lokatorskich w ciągu 30 dni. Jego zdaniem w kwestii minimów dochodowych liczy się to co jest napisane w uchwale.
WSL i KOL stwierdziły, że jeśli potwierdzi się, że publicznie mówił nieprawdę będą się domagały jego dymisji. Proponują także podnieść kryteria dochodowe dla starających się o lokale komunalne do takiego poziomu o jakim mówił podczas sesji Rady Jakubiak.
Organizacje lokatorskie skierowały pisma do przewodniczącej Rady oraz prezydent Warszawy informując o podejrzeniach iż Andrzej Jakubiak wprowadził Radę Miasta w błąd.
Protest przebiegał spokojnie. Wezwana przez urzędników ochrona i straż miejska nie interweniowały. Nikt nie został zatrzymany ani spisany.
Czytaj także: Analiza kwot uprawniających do najmu lokali komunalnych